niedziela, 5 października 2014

Życie: "jestem na nie"

Dom.
Pokój.
Cień siedzący obok mnie, milczący tak jak ja.
Pożera mnie samotność.
Nie pozwala istnieć.
Moje życie jest "na nie" i wciska "X" skreślając szansę na to, by ktoś mógł zrozumieć.
Czytam bloga Aniki Tamta Strona Lustra oraz bloga Agnieszki Zorkownię i nienawidzę siebie jeszcze bardziej.
Piszę o moich łzach, lękach, niepokojach, ale po lekturze tych blogów dociera do mnie jaka jestem śmieszna w swojej inności.
Ja przecież nie mam raka, ani mukowiscydozy.
Ja mam zrytą psychę i nic więcej.
Dziś nie mogę już patrzeć na siebie bez sarkazmu.
Jestem jurorem.
Oceniam się "na nie" i wciskam czerwony "X" by móc zniknąć.

1 komentarz: