poniedziałek, 2 lutego 2015

Krawędź samotności

W samotności możesz sobie wymyślić zapach sąsiedniego domu i usłyszeć wesołe głosy dzieci obok Ciebie, choć w rzeczywistości ich tam nie ma.
W samotności do głosu dochodzą łzy, zamykając serce w rozpaczy.
W samotności możesz patrzeć na niebo, udając, że to nie sufit Twojego pokoju.
To wszystko zamyka ciasną ciszę.
Czasami...

Cisza...

Taki dźwięk wydaje pustka, nabrzmiała od samotnego oddechu, rozpostarta po kątach myśli jak mgła, rozrzucona na szklistym wybrzeżu łez...

Podobno nie można brzmieć w ten sposób.

A ja wiem, że można.

Dlatego chętnie usiądę na brzegu czyjeś samotności, by ten ktoś nie był sam w najtrudniejszym okresie swojego życia.

Czasem wystarcza czyjaś dłoń, by uratować drugiego przed upadkiem z krawędzi samotności.
Proszę Cię - nie zapominaj o tym.

4 komentarze:

  1. Jestem i trzymam Cię za rękę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem wystarczy telefon lub sms by wiedzieć ze wyciągnięta ręka nie zostanie odrzucona by nie bać się słów,głosu, jakiegoś gestu który kładzie nas na kolna samotność jest trudna ale jeszcze gorsze są słowa potępienia, jesteś niepotrzebny, do niczego, takie słowa zabijają tak samo jak słowa mówiące ktoś się Nas boi, jesli się boi to widocznie ma swoje powody, żadnej osobie nigdy nie zrobiłemkrzywdy i do każdej mam wyciągniętą rękę chyba że jest to ręka potępienia

    OdpowiedzUsuń
  3. Siadam obok ciebie.Może popatrzymy sobie na gwiazdy na ekranie komputera?

    OdpowiedzUsuń
  4. Biorę wszystkie Wasze słowa. Wyciągam dłonie. Cieszę się Wami.

    OdpowiedzUsuń