niedziela, 1 listopada 2015

Życiowy aut

Ostatnio długo pozwalałam swoim myślom biec przed siebie, w szarą przestrzeń jesieni. Jednak dla większości i tak nie miało znaczenia.
Mam znajomego który pod wpływem sławy zapomniał, że istnieje, a co gorsza, nawet usunął mnie ze znajomych na facebooku. Niby nic, ale boli...
Niewiele znaczę.
Całe szczęście przy życiu trzymają mnie trzy bliskie mi osoby, choć przyznam - coraz mocniej uwiera mnie mój własny oddech.
Dlatego...
Pisałam list do Prezydenta z prośbą o eutanazję.
Chciałam wykonać życiowy aut.
Niewiele dla świata znacze.
Mój świat to nie życie.
Byt ale nie byt.
Od i do - zawsze ze łzą na policzku...
Strach i nie strach.
Balansowanie.
Od nastroju do nastroju.
Ciągła sinusoida.
Brak sił.
I tęsknota.
Tęsknota za normalnym życiem.

4 komentarze:

  1. żaden tam aut życiowy jesteś ważna... nawet bardzo ważna

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale świat bez Ciebie nie byłby już taki sam. On Ciebie potrzebuje, a my razem z nim

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja i tak czekam na Ciebie :-) Proszę pisz!

    OdpowiedzUsuń